Co decyduje o byciu postrzeganym jako mężczyzna modny, ubrany z klasą? Nie oceniaj książki po okładce, jednak właśnie okładka okazuje się być w tej kwestii najistotniejsza. U jej podstaw znajduje się nic innego jak buty. Najlepiej wykonane ręcznie, skórzane, klasyczne, a jednocześnie niebanalne i wyjątkowe. Gdzie takie znaleźć? Florencka pracownia Roberto Ugolini’ego to miejsce, które z pewnością sprosta oczekiwaniom.

Florencja stolicą mody męskiej

Florencja jako stolica Toskanii i jedno z najpiękniejszych włoskich miast dwa razy do roku – zimą oraz wiosną, staje się również światową stolicą mody męskiej. Pośród wąskich uliczek i zabytkowych budowli, w forcie Fortezza da Basso odbywa się prawdziwe święto – Pitti Uomo.

Pitti Uomo, a właściwie Pitti Immagine Uomo to największe na świecie i jednocześnie najbardziej znaczące targi mody męskiej. Zjeżdżają na nie handlarze, pasjonaci oraz blogerzy z całego świata by z jednej strony prowadzić interesy, a z drugiej poszukać inspiracji, poznać nowych ludzi i spędzić czas w gronie naprawdę świetnie ubranych. Warto jednak wyjść poza mury fortu i poszukać pracowni włoskich mistrzów krawiectwa czy szewstwa.

Klasyczne buty od Ugolini’ego

W samym sercu Florencji znaleźć można niewielką pracownię, która na pierwszy rzut oka zdaje się być aż nader niepozorna. Pierwsze, błędne wrażenie, znika jednak zaraz po przekroczeniu progu. 20 lat temu Roberto Ugolini stworzył miejsce, które śmiało nazwać można obuwniczym rajem i które zdecydowanie nie zostało nadgryzione zębem czasu. Zaczynał jako szewc naprawiający buty, jednak od 1995 skupił się już głównie na szyciu butów na miarę.

Pomieszczenie o powierzchni około 15 metrów kwadratowych mieści zdecydowanie więcej niż to teoretycznie możliwe. Wzdłuż ścian znajdują się półki oraz szafki mieszczące zarówno buty, prawidła, produkty do ich pielęgnacji, jak i wszelkie narzędzia służące do ręcznej produkcji obuwia. Każda z par opuszczających pracownię została stworzona z ogromną dbałością o każdy szczegół na jednym z zaledwie trzech stanowisk.

Ugolini nie ogranicza się do samodzielnej pracy czy nawet stałego zespołu pracowników. Spod jego skrzydeł wyszło wielu znakomitych szewców, którzy zaczynali jako uczniowie mistrza, a ostatecznie założyli własne firmy i tym samym pozwalają na rozwój włoskiego szewstwa. Rocznie wytwarza się tu około stu par. Biorąc pod uwagę jakość wykonania, cały wieloetapowy proces oraz fakt, że nie powstają choćby dwie takie same pary, to naprawdę niezły wynik.

Ugolini tworzy buty dla ludzi na całym świecie. Co ciekawe, jego głównymi klientami nie są wcale Włosi a Japończycy. Zamawiając swoją parę we florenckiej pracowni trzeba się liczyć z wydatkiem minimum 1500 Euro, co najmniej jedną wizytą na przymiarki oraz rocznym czasem oczekiwania. Czy drogo? Drogo. Czy długo? Bardzo długo. Czy warto? Warto zdecydowanie.


Rozmowa z uczniem

Podczas wizyty w pracowni mistrza udało się zamienić kilka zdań z jego uczniem i jednocześnie imiennikiem – Roberto di Monte. Di Monte zaczynał jako praktykant, obecnie jest już pracownikiem, a współpraca trwa od ponad 5 lat. Co warto nadmienić, jak sam mówił, Ugolini jest naprawdę świetnym nauczycielem. Dobrze wróży to na przyszłość – kolejne pokolenia doskonale wyszkolonych szewców to gwarancja utrzymania pięknej i jakże znaczącej tradycji włoskiego szewstwa.

Roberto Ugolini jest jednym z wielu, ale na pewno nie jest taki jak wielu. Buty tworzone w jego pracowni przetrwają długie lata i zapewnią niezliczoną ilość klasycznie pięknych kroków.

Justyna Horbacz

Napisz komentarz